Centrala Androida

Recenzja We Happy Few: Mroczny, pokręcony świat tajemnic i intryg

protection click fraud

Gry survivalowe z otwartym światem stały się w ostatnich latach powszechnym widokiem, ale żadna z nich nie jest tak interesująca i wyjątkowa jak We Happy Few. Charakteryzuje się fascynującą rozgrywką przetrwania, intrygującym i mrocznym światem oraz wzorową prezentacją, a do perfekcji powstrzymują ją jedynie problemy z wydajnością.

(Od redakcji: Ta recenzja jest oparta na doświadczeniach autora z grą na PC. Twój przebieg może się różnić w zależności od wybranej platformy.)

Pozostań przy życiu, odkryj przeszłość

Akcja We Happy Few rozgrywa się w fikcyjnym mieście w Wielkiej Brytanii o nazwie Wellington Wells. W pewnym momencie mieszkańcy miasta musieli zrobić coś niewymownie strasznego i aby o tym zapomnieć, wymyślili halucynogenny narkotyk o nazwie Joy. Radość szybko stała się popularna wśród mieszkańców (nazywana „Kaloszami”), a wkrótce potem jej przyjmowanie stało się obowiązkowe przez prawo. Ci, którzy odmawiają (Wastrels) są bici na śmierć przez Wellies i policję.

Wcielasz się w jedną z trzech postaci, które odmawiają przyjęcia Joy. Grałem jako Arthur Hastings, człowiek, który pracował w biurze cenzurującym części gazety dla rządu, zanim nie odebrał Joy. Kiedy jego współpracownicy zdali sobie z tego sprawę, został okrzyknięty „Downerem” i wygnany ze społeczeństwa.

Po tym, jak twoja postać zostaje wyrzucona z poprzedniego życia, masz za zadanie przetrwać i dowiedzieć się więcej o przeszłości, o której wszyscy inni desperacko chcą zapomnieć. Jedzenie, woda i sen to wszystko, czego potrzebujesz, aby być na bieżąco, a także unikać chorób i obrażeń. Odbywa się to poprzez przeszukiwanie świata i wykorzystywanie znalezionych w nim zasobów do tworzenia rzeczy, takich jak bandaże, broń, ubrania i nie tylko.

We Happy Few zapewnia idealną równowagę poziomu trudności. Aby zapewnić sobie przetrwanie, musisz być dokładny w swoich poszukiwaniach i uważać na swoje otoczenie, ale robienie tego zawsze wynagrodzi cię przydatnymi przedmiotami. Oznacza to, że gra jest wymagająca, ale nie frustrująca, a rezultatem jest fascynująca i uzależniająca rozgrywka.

Przepiękny, ale kiczowaty

Wizualnie We Happy Few jest oszałamiające. Wszystko, od roślin przez ulice miast po stosy papieru, wygląda niesamowicie dzięki stylistyce tytułu. Jest to jeszcze bardziej wzmocnione w połączeniu z potężnym silnikiem oświetlenia. We Happy Few wykorzystuje również szeroką gamę kolorów, tonacji i nasycenia; pozwala to grze z powodzeniem tworzyć kilka rodzajów atmosfery podczas ciemnych, ponurych nocy lub tętniących życiem, skąpanych w słońcu dni.

Jedynym obszarem, w którym We Happy Few ma problemy, jest wydajność. Ogólnie gra działa dobrze, ale liczba klatek na sekundę zacznie spadać znacznie upuszczać za każdym razem, gdy robisz coś, co wymaga większej mocy sprzętowej, na przykład walcząc z kilkoma NPC lub przechodząc przez pola bardzo szczegółowych roślin. Może to mieć bardzo szkodliwy wpływ na rozgrywkę, zwłaszcza jeśli zaczyna się pojawiać podczas walk w zwarciu, ponieważ stabilna liczba klatek na sekundę ma kluczowe znaczenie przy synchronizowaniu ataków i bloków.

Grę przeglądałem na moim high-endowym pececie (procesor i7-8700k, karta graficzna GTX 1050Ti, 16 GB RAM), więc jest prawdopodobne, że Wersja na Xboksa i być może wersja na PlayStation będzie miała takie same problemy i że jest to optymalizacja problem.

Czy warto kupić We Happy Few?

4.5z 5

Pomimo problemów z wydajnością, We Happy Few to pozycja obowiązkowa dla każdego gracza, który kocha tytuły survivalowe z otwartym światem i wysokiej jakości budowanie światów. O ile Twój komputer nie spełnia minimalnych wymagań (widocznych na stronie Steam), nie ma powodu, aby jak najszybciej nie sięgnąć po tę fantastyczną grę.

Gra We Happy Few będzie dostępna na PlayStation 10 sierpnia w cenie 49,99 USD.

Zobacz na Amazonie

instagram story viewer