Centrala Androida

Recenzja Google Pixel Buds w Wielkiej Brytanii: druga opinia

protection click fraud

Po usunięciu gniazda słuchawkowego z tegorocznych telefonów Pixel jest całkiem jasne, że Google oczekuje, że kupujący będą korzystać z łączności bezprzewodowej w celu zaspokojenia swoich potrzeb związanych z mobilnym dźwiękiem. A jeśli trzymasz się ekosystemu Google, firma ma nadzieję skusić Cię zestawem pączków Bluetooth, umieszczonych w etui ładującym wyłożonym dywanem, za 159 GBP.

Naturalnie, Asystent Google jest główną zaletą Pixel Buds, z możliwością natychmiastowej interakcji z Google za pomocą dotyku, zamiast używania słowa kluczowego „OK Google”, i natychmiastowego i prywatnego odsłuchiwania odpowiedzi. Odczyt powiadomień to kolejna duża wartość dodana, oferująca sposób na wysyłanie odpowiedzi na wiadomości bez użycia rąk bez wyciągania telefonu.

Ogólnie rzecz biorąc, Pixel Buds są co najmniej kompetentni we wszystkim, co próbują zrobić. Ale po kilku dniach użytkowania jest dla mnie jasne, że to ostatecznie produkt „w wersji 1.0”. Pixel Buds są obiecujące, z okazjonalnymi błyskami blasku. Ale są one również przecenione, szczególnie w Wielkiej Brytanii, a jednocześnie cierpią z powodu kilku klasycznych problemów wczesnych użytkowników.

Zobacz w Google Store

pąki pikseli

Pixel Buds są dostarczane i są przeznaczone do noszenia w etui ładującym pokrytym tkaniną. To zaokrąglone etui z klapką jest mniej więcej wielkości małego powerbanku, z magnetycznym zapięciem, które (jak dotąd) bezpiecznie trzyma się na miejscu, niezależnie od tego, czy pąki są noszone w kieszeni czy torbie. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda jak jeszcze mniejszy Google Home Mini.

Chociaż ten materiał nadaje obudowie wyjątkowy wygląd, dopiero okaże się, jak dobrze będzie wyglądała faktura przypominająca dywan wytrzyma próbę czasu, a to nie jedyny problem związany z trwałością tego, co ostatecznie jest miękkim tworzywem sztucznym muszla. Wewnątrz znajduje się cienki plastikowy zawias utrzymujący to w jednym kawałku – prawdopodobnie punkt awarii w przyszłości, nawet przy dodatkowej wytrzymałości tego podkładu z teksturą dywanu.

Pixel Buds mieszkają w maleńkiej obudowie pokrytej dywanem, która wygląda dobrze, choć ma pewne obawy dotyczące trwałości.

(Jeśli się zepsuje, Google nie sprzedaje obudowy osobno, więc z wyjątkiem pomocnego agenta obsługi klienta prawdopodobnie będziesz musiał zapłacić pełną cenę wywoławczą za nowy zestaw Pixel Buds.)

Same pąki łatwo podłączają się do wnęk wewnątrz obudowy, łącząc je z wewnętrzną baterią, która może zapewnić nawet dodatkowy dzień soku. Po prawie tygodniu użytkowania byłem pod wrażeniem długowieczności całego pakietu Buds-plus-case. O ile nie bierzesz wielu lotów długodystansowych bez dokowania pąków w ich przypadku, żywotność baterii prawdopodobnie nie będzie problemem.

Same wkładki douszne mają duże, zaokrąglone bębny, z włączonym wprowadzaniem dotykowym na prawej słuchawce i sznurkiem z tkaniny, który je łączy. Aby wszystko było bezpieczne w etui, musisz podwójnie owinąć to wokół wnętrza klapki, co jest trochę niezręczne przy kilku pierwszych próbach, ale z praktyką staje się łatwiejsze.

Również nieco niezręczne: sposób, w jaki Pixel Buds pasują do twoich uszu. Dopasowanie nie jest tak wygodne, jak w przypadku innych wkładek dousznych z gumowymi końcówkami i często miałem wrażenie, że grozi im wypadnięcie — mimo że nigdy tak się nie stało. Dzieje się tak, ponieważ przewód łączący można dopasować do pętli za pomocą regulowanego przełącznika, trzymając je bezpiecznie w uchu.

To dopasowanie najlepiej opisać jako sprawiedliwe dziwny. To nie jest straszne i łatwo zrozumieć, dlaczego konwencjonalna konstrukcja może nie działać dobrze z dotykowymi wkładkami dousznymi, które są ciężkie, ze względu na duże wewnętrzne baterie. Ale jeśli oczekujesz, że Pixel Buds będą tak wygodne, jak twój ulubiony zestaw zatyczek na szyję, będziesz rozczarowany.

pąki pikseli

Najlepsze słowo określające odczucie douszne Pixel Buds jest po prostu dziwne.

Otwarcie obudowy i wyjęcie pąków rozpoczyna szybkie parowanie Bluetooth Google. Gdy Twój telefon z Androidem jest odblokowany w pobliżu, Usługi Play wykrywają Pixel Buds i rozpoczynają proces konfiguracji, przedstawiając Ci Buds i wszystkie ich różne funkcje. To wciąż Bluetooth, więc zarządzanie wieloma urządzeniami jest trochę bolesne. Musisz albo anulować sparowanie Buds z pierwszym urządzeniem, albo najpierw upewnić się, że jest poza zasięgiem, zanim sparujesz z drugim urządzeniem. (Wewnątrz obudowy znajduje się również przycisk, za pomocą którego można zmusić Buds do trybu parowania.)

To przypadek marginalny — Google wyraźnie oczekuje, że większość ludzi będzie używać tego produktu z jednym telefonem i Tylko jeden telefon. I za to, co jest warte, z mojego doświadczenia wynika, że ​​​​Pixel Buds zajmują dość niską pozycję w skali frustracji Bluetooth.

Google wyraźnie oczekuje, że większość ludzi będzie używać tego produktu tylko z jednym telefonem.

Używałem Pixel Buds zamiennie z moim Pixel 2 XL i an HTC U11+, a większość ich funkcji działała bezproblemowo na obu urządzeniach. Jakość dźwięku była całkiem dobra, z dużą głośnością, klarownością i basem. (Bez jakichkolwiek zmian poziomów EQ, pąki były trochę ciężkie na basie, ale nie przesadnie.) Pixel Pąki działają również dobrze w przypadku połączeń głosowych, które były głośne i wyraźne, nawet w warunkach mniej niż idealnych warunki.

Inne funkcje, takie jak Asystent Google i czytanie powiadomień, działały świetnie na obu telefonach. Długie naciśnięcie prawej słuchawki dousznej natychmiast aktywuje Asystenta Google, a puszczenie informuje Google, że skończyłeś mówić, więc odpowiedzi są zawsze bardzo szybkie. Asystent Google w telefonie wykonuje jednak ciężkie zadania, więc potrzebujesz niezawodnego połączenia danych, aby w pełni wykorzystać tę funkcję.

Wprowadzanie dotykowe w Pixel Buds świetnie sprawdza się również do wstrzymywania muzyki jednym dotknięciem lub regulacji głośności jednym ruchem. Nie możesz szybko zmieniać ścieżek — ale właśnie tam pojawia się Asystent Google. Bardziej złożone żądania, takie jak przeskakiwanie do przodu lub odtwarzanie określonego utworu, są łatwe do wykonania (nie wspominając o tym niezwykle szybko) za pomocą głosu.

pąki pikseli

Jeśli chodzi o powiadomienia, będziesz otrzymywać alerty za pośrednictwem Pixel Buds, czasami z dodatkowymi informacjami, takimi jak nazwa nadawcy wiadomości. Dwukrotne dotknięcie umożliwia odsłuchanie całej wiadomości, a następnie utworzenie odpowiedzi głosowej. Jeśli zignorujesz kilka wiadomości pod rząd z tego samego miejsca, Asystent jest na tyle sprytny, że przestanie przerywać odtwarzanie muzyki kolejnymi alertami.

Jedyną niezręcznością, z jaką spotkałem się przy tym wprowadzaniu dotykowym, jest ponowne zadokowanie pąków z powrotem do ich etui. Łatwo jest przypadkowo rozpocząć odtwarzanie tego, czego właśnie przestałeś słuchać, przypadkowym stuknięciem. (To niewielka część ogólnej łatwości związanej z dokowaniem pąków do obudowy i podwójnym zapętleniem przewodu.)

Powiadomienia w uchu i Asystent Google w mgnieniu oka.

W przeciwieństwie do Andrew Martonika, nie uważałem powiadomień za szczególnie uciążliwe w przypadku Pixel Buds, a dodatkowy kontekst, jaki daje czytanie powiadomień, był dla mnie naprawdę przydatny. Byłem też znacznie bardziej skłonny do używania Asystenta do różnych zadań podczas korzystania z Pixel Buds, w porównaniu do sytuacji, gdy miałem przy sobie telefon. (Pomaga również to, że wyglądasz mniej jak kretyn rozmawiając przez słuchawkę niż mówiąc „OK Google” do telefonu).

Użyteczność Asystenta w twoich uszach przez cały czas będzie zależała od tego, jak bardzo jesteś w to wkupiony ekosystemu Google, a także czy posiadasz inne połączone gadżety domowe lub rozrywkowe, takie jak smart żarówki, Chromecast Lub Strona główna Google. Dla mnie było to miłe dodatkowe udogodnienie, ale nie zmieniało gry.

Nadal jesteśmy na terytorium wczesnych użytkowników.

Jedyną dużą funkcją, która jest dostępna wyłącznie w telefonach Pixel, jest tłumaczenie głosowe, które łączy się z aplikacją Tłumacz Google na telefonie, tworząc nieco niezgrabną współczesną wersję Star Trek Uniwersalny tłumacz. Ty mówisz, oni mówią, a Pixel Buds (i Twój telefon) zapewniają, że oboje możecie się zrozumieć. Wielkim zastrzeżeniem jest to, że nadal musisz mieć telefon, aby to wszystko działało, i jest dużo niezręcznego czekania, podczas gdy Google działa swoją magią. Moje Pixel Buds przybyły za późno, aby pojechać ze mną na dwutygodniowy pobyt na Tajwanie, co byłoby idealnym testem dla tej funkcji. Mimo to, w niektórych przypadkowych testach w języku francuskim i niemieckim, tłumaczenie na Pixel Buds nie jest płynnym doświadczeniem, na które niektórzy mieli nadzieję. (Nie jest to też zabójcza aplikacja, którą Google próbował rozbić, jak podczas ogłoszenia z 4 października).

Pixel Buds ładują się z Pixela 2

Pixel Buds ma wiele zalet: jakość dźwięku jest dobra. (Masz taką nadzieję, za cenę wywoławczą.) Asystent Google jest niezwykle szybki, chociaż ogólna wartość tutaj będzie zależeć od twojego powinowactwa do rozmowy z technologią. I zgadzam się, że Google odczytuje mi moje powiadomienia, nawet jeśli tłumaczenie jest (na razie) nieudane. To, co wymaga poprawy, to elegancja całego pakietu. Konieczność zgniecenia kawałka sznurka wokół ucha, aby utrzymać pąki na miejscu, nie jest idealna, podobnie jak poziom komfortu ze słuchawek, które nie pasują szczególnie ciasno do ucha. A obudowa, choć atrakcyjna na zewnątrz, wygląda na lichą, a dokowanie wkładek dousznych i przewodu w środku może być kłopotliwe.

Więc wciąż jesteśmy na terytorium wczesnych użytkowników, a dla większości ludzi Pixel Buds nie będzie wart nigdzie w pobliżu obecnej ceny wywoławczej 159 GBP. Jeśli pieniądze nie są przedmiotem, lub jeśli ty musieć doświadczaj powiadomień w uchu lub wygłupiaj się z funkcjami tłumaczenia, a następnie śmiało i rozchlapuj swoje pieniądze. Reszta z nas prawdopodobnie może znaleźć lepsze pąki Bluetooth gdzie indziej – lub poczekać, aż Pixel Buds uzyska obniżkę cen w nadchodzących miesiącach.

Zobacz w Google Store

instagram story viewer