Na ostatnim Salonie Samochodowym w Pekinie, producent rzeczy luksusowych, firma Bentley, była pod ręką, aby pochwalić się nowym Mulsanne First Edition. To samochód dla ultrabogatych i ultrabogatych, którzy lubią podróżować w najwyższym stylu i komforcie. To jeden z tych samochodów, w których lepiej siedzieć z tyłu.
A do pomocy w wyrafinowanej przyjemności jest Android. Tak, zgadza się, Androidzie. Mulsanne jest wyposażony w coś, co nazywa się „Bentley Entertainment Tablet”. Działający Android.
Oczywiście, będąc Bentleyem, nie jest tak, jakby po prostu wrzucił kilka tabletów Pixel C i nazwał to dniem. Nie nie nie. To o wiele bardziej eleganckie niż to.
Na froncie technologicznym Bentley używa pary 10,2-calowych tabletów o nieokreślonym pochodzeniu, wyposażonych w 4G LTE. Bo kiedy siedzi się na tylnym siedzeniu Mulsanne, nie chce się bawić mobilnym hotspotem. Każdy ma 32 GB pamięci wewnętrznej i gniazdo kart microSD, a także przednią kamerę do prowadzenia zawsze ważnych wideokonferencji z członkami zarządu. Na życzenie można je również zabrać z samochodu.
Chociaż firma Bentley zaprojektowała niestandardowy interfejs dla tabletów, nadal posiadają one pełny certyfikat Google, co oznacza pełny dostęp do Sklepu Play oraz wszystkich jego aplikacji i treści. Jeśli masz ochotę, dźwięk można przesyłać strumieniowo z tabletów przez system dźwiękowy Mulsanne. Możesz także wysyłać informacje o trasie bezpośrednio do pokładowego systemu nawigacji. Nie musisz więc nawet rozmawiać ze swoim kierowcą.
I prawdopodobnie nie miałbyś też energii, by pochylić się do przodu, co z zapadaniem się w rozkładane fotele w stylu lotniczym obszyte tylko najlepszą skórą. I chyba lepiej nie pytać, ile drzew jest wartych drewna w środku.
To, czym jest nowy Mulsanne, to szczyt luksusu z lekkim akcentem obejmującym nowoczesne, inteligentne technologie. Byłoby niesamowicie łatwo po prostu wrzucić iPada lub dwa, kilka niestandardowych aplikacji i skończyłem z tym. Ale Bentley przeszedł całe dziewięć jardów i przyjął Androida, pozwalając mu zrobić znacznie więcej. Nawet jeśli większość z nas nigdy, przenigdy tego nie doświadczy.