Dzięki takim funkcjom, jak Qualcomm Quick Charge, Dash Charge i ładowanie bezprzewodowe Qi, doładowywanie naszych telefonów stało się przez lata o wiele szybsze i wygodniejsze. Jednak nawet przy postępach, które poczyniliśmy, nie można zaprzeczyć, że ładowanie naszych telefonów wciąż jest czymś, o czym musimy pomyśleć. Niezależnie od tego, czy podłączasz kabel do urządzenia, czy kładziesz je na podkładce do ładowania bezprzewodowego, nadal musisz wykonać określoną czynność, aby rozpocząć doładowanie.
FCC niedawno zatwierdziła nowy system ładowania bezprzewodowego o nazwie WattUp od Energous, a jego celem jest sprawienie, abyś nigdy więcej nie musiał myśleć o ładowaniu telefonu.
Od lat marzyliśmy o urządzeniach, które ładowałyby się automatycznie, i właśnie to zamierza zrobić Energous. WattUp jest reklamowany jako pierwszy na świecie system „over-the-air, zasilany na odległość”, co oznacza, że telefon automatycznie rozpocznie ładowanie, o ile znajdzie się w pobliżu WattUp Mid Field nadajnik.
Nadajnik wysyła fale energii o częstotliwości radiowej do urządzeń obsługujących WattUp, a w tym momencie obsługiwane technologie zaczną się ładować, o ile znajdą się w odległości trzech stóp od niego.
Według prezesa firmy Energous, Stephena R. Rizzone:
Energous mówi, że WattUp będzie działać podobnie do Wi-Fi pod względem interoperacyjności między różnymi urządzeniami i producentami, i chociaż nie mamy ETA, kiedy zobaczymy tę technologię na rynku, Energous zademonstruje ją na targach CES 2018 między styczniem 9-12.
Android Oreo beta trafia do Xiaomi Mi A1 z szybkim ładowaniem