Centrala Androida

Cztery sposoby, na jakie Android robi dokładnie to, co powinien

protection click fraud

Mówisz pomidor, ja mówię pomidor. Ty mówisz ziemniak, ja mówię ziemniak. I tu właśnie stoimy na stanie Androida, przynajmniej w porównaniu do Marka Spoonauera Laptopmag. Marka, którego opinię z pewnością szanujemy, dzisiejszego wieczoru w poście na blogu „Spoon Fed” zatytułowanym „Dlaczego Android jest zepsuty”, podkreśla cztery powody, dla których uważa, że ​​Android jest „bardziej podatny na ataki niż kiedykolwiek”, pomimo aktywacji ponad 700 000 urządzeń dziennie.

Czy zatem Android jest naprawdę skazany na zagładę? W tempie, w jakim rośnie, Móc być przesądzonym? Podzielmy punkty Marka.

„Amazon przejmuje sprzedaż tabletów”

Nie ma co do tego wątpliwości, Amazon Kindle Fire niewątpliwie zdobył dużą część rynku tabletów z Androidem, zwłaszcza w okresie świątecznym. Amazon jeszcze nie podał rzeczywistych liczb, ale mam nadzieję, że zmieni się to w styczniu. 31 telefon o zarobkach. Ale liczby nie mają tu znaczenia. Wszystko, co pozytywne dla Kindle Fire, jest pozytywne dla Androida. Tak, mimo że Amazon zabrał Androida i zasadniczo usunął z niego całe Google, posuwając się nawet do przejęcia wyników wyszukiwania do Android Market. (A może to oznacza, że ​​zwrot jest fair play?)

Kiedy Google, dawno temu w odległej galaktyce, zdecydowało się udostępnić Androida jako open source, wiedziało, że tak się stanie. Liczyło się to. A miliony Kindle Fires oznaczają miliony wyszukiwań w Google. Amazon, z Androidem na Kindle Fire, robi dokładnie to, co zamierzał Google.

„Google fragmentuje własną platformę”

Fragmentacja jest ulubionym argumentem wszystkich – zapytaj, mamy na myśli „wszystkich” – ulubionym argumentem przeciwko Androidowi. Mark argumentuje, że „chociaż ICS współdzieli niektóre elementy interfejsu użytkownika między telefonami i tabletami… Google nie idzie wystarczająco daleko”, głównie dlatego, że powiadomienia znajdują się w innym miejscu na tabletach niż na smartfonach, podobnie jak przycisk dostępu do szuflady aplikacji. Słuszna uwaga. Ale to problem z interfejsem użytkownika, a nie z platformą. I z pewnością można się spierać, że interfejs Androida na smartfonie nie musi być dokładnie taki sam jak interfejs na tablecie. W rzeczywistości interfejsy tabletów z Androidem w ciągu ostatnich 12 miesięcy były bardziej spójne niż interfejsy telefonów w ciągu ostatnich kilku lat i nie zdziwiłoby nas, gdyby mniejsze urządzenia zmierzały w tym kierunku konsystencja.

Istnieją problemy z interfejsem użytkownika, które Google wciąż musi rozwiązać. (Do diabła, istnieją zawsze Problemy z interfejsem użytkownika do rozwiązania. Projektowanie interfejsów to sztuka, a nie nauka. Zawsze może być lepiej.) I będzie lepiej. Fakt, że przycisk szuflady aplikacji znajduje się w innym miejscu i że powiadomienia zostały przeniesione na tablety w porównaniu ze smartfonami, nie skazuje Androida jako platformy. W rzeczywistości to, że urządzenie 10-calowe może obsługiwać ten sam system operacyjny, co urządzenie 7-calowe lub urządzenie 4-calowe (lub urządzenie 1,6-calowe) z innym interfejsem użytkownika, jest dokładnie tym, co zamierzał Google.

„Skórki interfejsu użytkownika wymykają się spod kontroli”

Wpadli w amok! Chcą nas dopaść! OK, może nie jest tak źle. Mark twierdzi, że „skórka” interfejsu użytkownika (nadal nie lubimy ich tak nazywać — to bardziej szkielet) i brak przycisk wyszukiwania sprawia, że ​​LG Spectrum jest mniej użyteczny i bardziej nieprzyjazny niż, jak mówi Mark, interfejs TouchWiz w Samsungu Galaxy S II. Rzecz w tym, że interfejs użytkownika LG w zasadzie wygląda tak, jakby ktoś zakradł się późno w nocy do biura Samsunga i pożyczył więcej niż trochę kodu. I to nie jest nowe. Spójrz wstecz na nasz sierpień 2010 Recenzja LG Optimus Z. Zobaczysz, co mamy na myśli.

Mark ubolewa nad różnicami między jednym interfejsem a drugim. Ale to naprawdę nie jest problem dla cywilnych smartfonów. To skarga recenzentów smartfonów. Czy interfejsy użytkownika wymknęły się spod kontroli? Nie. Są dokładnie tym, co zamierzał Google. (Chociaż to, który interfejs użytkownika jest „najlepszy”, jest z pewnością przedmiotem dyskusji, tak jak powinno być).

„Google+ wciska się użytkownikom w gardła”

Odnieśliśmy się do tego w naszym podcaście w zeszłym tygodniu. Podczas gdy odpowiedź na każde pytanie dotyczące Androida (lub któregokolwiek z produktów Google) brzmiała „To jest o wyszukiwaniu, głupcze”, jest teraz podzielony między wyszukiwarkę i Google+ (co ostatecznie prowadzi z powrotem do szukaj). Z pewnością należy przeprowadzić dyskusję na temat sposobu, w jaki Google zamierza wprowadzić użytkowników do Google+. Ale nie nazwalibyśmy włączenia Google+ do Google+ i błyskawicznego przesyłania obrazów do chmury powodem, dla którego Android jest zepsuty. To nie jest błąd. To zdecydowanie cecha. I nie jest to jedyna aplikacja, która to robi. mianowicie: PhotoCloud, Automatyczne przesyłanie zdjęć, Photobuck Mobile I Automatyczne przesyłanie programu Picasa, żeby wymienić tylko kilka. Takie funkcje udostępniania są wbudowane w Androida jako intencje, dzięki czemu każda aplikacja może się do nich podłączyć za pośrednictwem menu udostępniania.

(A usługa Google Talk nie została usunięta z Android Market — przede wszystkim nigdy jej tam nie było. Do diabła, jeśli nie masz Google Talk, nie masz też Android Market).

Nie, Google+ jest teraz w centrum ogólnej strategii Google. A Google+ jest w centrum doświadczenia Google z Androidem. Robi dokładnie to, co zamierza Google.

Być może zauważyłeś tutaj motyw. O Androidzie można dyskutować. Istnieje wiele decyzji, które operatorzy i producenci podejmują w odniesieniu do interfejsów użytkownika i funkcji, które niekoniecznie nam się podobają — i wiesz co? Google też może nie myśleć o nich zbyt wiele. Ale nie o to chodzi. Kiedy masz an otwarty i wbudowanym systemem operacyjnym, takim jak Android, musisz pogodzić dobro ze złem. To właśnie sprawia, że ​​Android jest tym, czym jest — i dzięki temu ma ponad 700 000 aktywacji dziennie.

Link do YouTube do przeglądania na urządzeniach mobilnych

instagram story viewer