Centrala Androida

30 dni później — kontynuacja Marvel: Contest of Champions na Androida

protection click fraud

Kiedy początkowo usiadłem, aby napisać o Marvel: Contest of Champions, nie grałem szczególnie długo, ale już byłem uzależniony. Pierwszym losowaniem był dostęp do wspaniałej i łatwej do grania bijatyki, ale jestem też wielką fanką Marvela. Tak więc, 30 dni później, oto moje przemyślenia na temat tego, czy ta gra sprawi, że będziesz się nią cieszyć po pierwszych kilku dniach.

Pierwszym dużym pytaniem było, czy ta gra była przyjemna nawet bez zakupów w aplikacji (lub w skrócie IAP). Chociaż Marvel: Contest of Champions ma trochę IAP, nie jest to gra, która wymaga ciągłego kupowania nowych pakietów boosterów, aby cieszyć się doświadczeniem. Po całym miesiącu grindowania i grania w trybach Versus nigdy nie wydałem ani grosza na ulepszenia gry. To dlatego, że ta gra znajduje naprawdę dobry sposób na nagradzanie cię przedmiotami w grze, jeśli możesz polegać na niektórych podstawowych umiejętnościach, aby wygrywać walki. Pomiędzy różnymi trybami gry szybko i łatwo zdobędziesz prawie wszystko, czego potrzebujesz, aby iść naprzód. IAP w tej grze to głównie skróty, dzięki czemu można uniknąć rzeczy, które przypominają szlifowanie.

Zadanie bojowe Deadpoola

Kupowanie większej liczby jednostek ułatwiłoby zdobycie tych kryształów wysokiego poziomu, a tym samym bohaterów wyższego poziomu, ale nigdy nie uważałem, że jest to konieczne, aby odnieść sukces. W rzeczywistości przypomniałem sobie o tych IAP tylko wtedy, gdy próbowałem złapać kryształ, dla którego po prostu nie miałem jednostek. Czy tędy jedzie się wolniej? Absolutnie. Przechodzę przez każdy poziom, aż dostaję za to nagrodę za ukończenie. Robiąc to, mój ISO-8 jest zawsze przepełniony i łatwo jest być na bieżąco z ulepszeniami postaci. Największym wąskim gardłem, na które wpadłem, było to, że desperacko potrzebowałem katalizatorów, ale nie mogłem ich nigdzie znaleźć. Gdy już przyzwyczaisz się do przeskakiwania między misjami kampanii, misjami bitewnymi i trybami rywalizacji — i chwytania różne łupy, które otrzymasz z każdego z nich, tak naprawdę nie będziesz musiał wydawać ciężko zarobionych pieniędzy pieniądze.

Chociaż łatwy sposób udostępniania gry — i zaczepić moich przyjaciół — tak naprawdę nigdy się nie pojawił, łatwo było grać na wielu urządzeniach. W zależności od dnia grałem na jednym z trzech różnych telefonów plus tablet i gra synchronizowała się idealnie na wszystkich bez żadnych problemów. Gdybym przełączył się z jednego na drugi, gra po prostu przeładowałaby się i byłem gotowy do pracy. Oznacza to, że potrzebujesz połączenia z Internetem, ale jest to rozsądny kompromis za to, co otrzymujesz w tej sytuacji.

Po tym, jak dostałem w ten sposób wariant Deadpool, codziennie sprawdzam pocztę, kiedy otwieram grę.

Gram w Marvel: Contest of Champions przez co najwyżej godzinę lub dwie dziennie — oczywiście rozłożone na cały dzień — i wciąż jest mnóstwo treści, których ledwo dotknąłem. Zadania bitewne są ograniczone czasowo, więc mniej więcej co tydzień pojawia się nowe zadanie do rozegrania. Okazały się one doskonałym sposobem na odwrócenie uwagi od głównej kampanii i najpewniejszym sposobem na codzienne zbieranie złota i łupów. Zadania bitewne są również czasami tematyczne, na przykład Deadpool na Walentynki. Każdemu wydarzeniu związanemu z misją bitewną towarzyszy również określony kryształ, który można kupić, aby zyskać szansę na uzyskanie niesamowitej postaci specjalnej. To rozproszyło mnie na tyle, że wciąż nie jestem nawet blisko ukończenia misji kampanii.

Jedną z rzeczy, których nie sprawdzałem wystarczająco często, gdy zaczynałem, była poczta wysyłana do mnie przez zespół gry. W większości są to tylko informacje o bieżących wydarzeniach, dodawanych nowych funkcjach i specjalnych wydarzeniach. Jednak od czasu do czasu przyślą ci również słodkie korzyści. Obejmuje to wszystko, od wysokiego poziomu ISO-8 i katalizatorów, po dwugwiazdkowych bohaterów. Po tym, jak dostałem w ten sposób wariant Deadpool, codziennie sprawdzam pocztę, kiedy otwieram grę.

Tryby sojuszu

Nadal nie mam zbyt wielu interakcji z innymi ludźmi z mojego Sojuszu, ale to dlatego, że wolę grać w samotności. Na szczęście nie jest to przeciwko mnie i nadal mogę zbierać punkty Sojuszu jednym dotknięciem. Otrzymałem mnóstwo nagród za misje Sojuszu, o których nawet nie wiedziałem, że gromadzę punkty, co zawsze jest niesamowite. Meldowanie się tylko raz dziennie i pomaganie ludziom proszącym o pomoc przyniosło mi również kilka kryształów Sojuszu. Na horyzoncie wciąż pojawiają się nowe tryby Sojuszu, które również wyglądają całkiem interesująco. Zwłaszcza, że ​​pojawiła się dzisiaj ogromna aktualizacja, dodająca Wojny Sojuszu do zakładki zadań Sojuszu.

Ogólnie rzecz biorąc, po miesiącu grania nadal bardzo mi się podoba. Regularne poprawki w zawartości oznaczają, że wcale nie stała się nudna, a ponieważ jestem fajny w szlifowaniu gry, nie przerzuciłem się na zbieranie jednostek w grze. Istnieje wiele darmowych gier, które lubię i do których regularnie wracam, a Marvel: Contest of Champions zdecydowanie dołączył do tych szeregów. Różni się od bijatyki na konsolę, ale właśnie dzięki temu jest przyjemniejsza na platformie mobilnej.

instagram story viewer