Co musisz wiedzieć
- W nadchodzących tygodniach Google przejmuje irlandzką firmę detaliczną Pointy.
- Pointy mówi, że ta umowa zapewni im „znacznie większą skalę”.
- Obie firmy współpracowały już wcześniej z Google Shopping, umożliwiając użytkownikom śledzenie dostępności produktów w lokalnych sklepach.
Google zawarło umowę przejęcia irlandzkiego start-upu handlu detalicznego — Pointy. Chociaż nie słyszałeś o firmie, prawdopodobnie już kilka razy skorzystałeś z jej technologii. Pointy wcześniej współpracował z Google we własnych działaniach związanych z handlem elektronicznym, umożliwiając użytkownikom sprawdzanie dostępności lokalnych sklepów pod kątem dostępności.
Załóżmy na przykład, że chcesz kupić Pixela 4 gdzieś w Londynie lub Nowym Jorku. Możesz wyszukać „Pixel 4”, przejść do karty Zakupy i filtrować, aby zobaczyć jego dostępność w lokalnych sklepach. Technologia Pointy'ego pozwoliła Google zbudować ten zestaw funkcji.
Peter Chane, starszy dyrektor Google ds. produktów lokalnych dla małych i średnich firm, wyjaśnia:
Dzięki Pointy sprzedawcy po prostu podłączają małe pudełko do skanera kodów kreskowych lub instalują aplikację Pointy w systemie punktu sprzedaży, który wyświetla sprzedawane przez nich produkty bezpośrednio w sekcji „Zobacz, co jest w sklepie” w profilu ich firmy w Google Szukaj. Odkąd kilka lat temu wprowadziliśmy tę funkcję, Pointy jest jednym z naszych kluczowych partnerów, pomagając tysiącom lokalnych sprzedawców wyświetlać te dane w Google.
Chociaż żadna z firm nie ujawniła dokładnie, co planuje zrobić po zakupie, Pointy zauważa, że przejęcie zapewni skalowalność i większy zasięg, prawdopodobnie budując zakupy w wyszukiwarce Google zdolność również:
Łącząc siły, będziemy w stanie pomóc ludziom odkrywać lokalne sklepy i produkty na znacznie większą skalę. Uważamy, że jest to właściwy sposób na osiągnięcie tego, co sobie założyliśmy – udostępnienie światowym detalistom online i zapewnienie im narzędzi potrzebnych do rozwoju.
Przejęcie ma zostać sfinalizowane w ciągu najbliższych tygodni.
Najgorszą częścią zakupów w Amazon jest okropna aplikacja mobilna