Artykuł

Recenzja Sam & Max VR: Podmuch z slapstickowej przeszłości

protection click fraud

Sam i Max Vr HeroŹródło: HappyGiant / Android Central

Ogólnie rzecz biorąc, przenoszenie klasyki na nowe medium nie jest dobrym pomysłem. Kiedy klasyczny film zostanie przerobiony, po prostu wiesz, że coś spieprzą. Podobnie, przeniesienie klasycznej przygodowej serii „wskaż i kliknij”, Sam & Max, z ekranu 2D do rzeczywistości wirtualnej, wydaje się być receptą na katastrofę. Na szczęście programista HappyGiant wymyślił, jak to zrobić i nadal sprawiać, że jest naprawdę doskonały.

Sam & Max: This Time It's Virtual to zwariowana mieszanka escape room, rozwiązywania przestępstw, gier karnawałowych i Job Simulator, z zamiłowaniem do sarkastycznego i dowcipnego humoru. To tylko czuje jak gra przygodowa typu „wskaż i kliknij” z sekwencji otwierającej, aczkolwiek z dużo większą fizycznością, niż te gry mogły kiedykolwiek liczyć. Za 30 USD można ukończyć 5-6 godzinną rozgrywkę w jednej sesji z pakiet baterii do Quest 2lub w ciągu kilku dni z krótkimi sesjami gry.

Oferty VPN: dożywotnia licencja za 16 USD, miesięczne plany za 1 USD i więcej

Jeśli to brzmi w twoim zaułku, chwyć swój Oculus Quest 2, załóż odznakę policyjną sklepu za dolara i przygotuj się do dołączenia do oddziału policji Freelance z Samem i Maxem u boku.

Logo Sam i Max Vr

Sam & Max: Tym razem to wirtualnie

Konkluzja: Przezabawne dialogi idealnie pasują do serii, a nieszczęścia i łamigłówki przypominają klasyczne gry typu „wskaż i kliknij” LucasArts na PC. Pod każdym względem wydaje się, że jest to idealne tłumaczenie tej formuły — na dobre lub na złe.

Dobry

  • Doskonałe efekty wizualne
  • Zabawny dialog
  • Duża różnorodność rozgrywki
  • Czuje się jak oldschoolowy tytuł typu „wskaż i kliknij”

Źli

  • Interakcja z obiektami może być wybredna
  • Niewiele powtarzalności
  • 30 USD w sklepie Oculus

Sam & Max VR: Klasyka w nowej odzieży

Sam i Max VrŹródło: Happy Giant

Jako dziecko urodzone w latach 80. i dorastające w złotym wieku gier przygodowych typu „wskaż i kliknij” na PC — pomyśl o King's Quest, Space Quest, oczywiście Sam & Max: Hit the Road — zawsze czekam na nowe wskaż i kliknij tytuł. Rzadko jednak otrzymujemy tłumaczenie na bardziej nowoczesne medium, które jest zrobione tak, jak Sam & Max: This Time It's Virtual.

Sam & Max VR, jak powszechnie się o tym myśli, wygląda dokładnie tak, jak stare tytuły przygodowe typu „wskaż i kliknij” pod niemal każdym względem. W trakcie gry znajdujesz się w sytuacjach, w których Twoim zadaniem jest rozwiązywanie zagadek lub wykonywanie jakiejś sekwencji akcji, zwykle pośród szalonych pomyłek. W końcu jako raczkujący członek Freelance Police Force, mający Sama i Maxa jako swoich mentorów, na pewno znajdziesz się w wielu absurdalnych sytuacjach.

Sam & Max VR niemal pod każdym względem przypomina stare tytuły przygodowe typu „wskaż i kliknij”.

W Sam & Max VR gra się w całości z perspektywy pierwszoosobowej w VR, a dłonie służą do chwytania przedmiotów i rozwiązywania zagadek. Od pokoi ewakuacyjnych po ulice miasta, karnawał pełen minigier, a nawet alejki w sklepie spożywczym – jest tyle samo różnorodności w scenach, co w rozgrywce. Wśród bardziej absurdalnych zagadek jest zestaw głów z przegródkami podobnymi do Mr Potatohead, które odblokowują się w miarę postępów w łamigłówce inspirowanej Bop It. Są pełne nawiązań do kultury lat 80. i 90., które wielu z nas dorosłych pokocha.

Podobnie jak w przypadku klasycznych tytułów przygodowych typu „wskaż i kliknij”, będziesz musiał rozwiązywać zagadki i wykonywać zadania w bardzo określonej kolejności. Dla kogoś takiego jak ja, który uwielbia dobrą listę przedmiotów, które mogą sprawdzić, wydawało się to idealnym tłumaczeniem formuły na bardziej nowoczesne medium. Kilka łamigłówek – zwłaszcza tych z pokoju ucieczki – przypomina łamigłówki z tych klasycznych tytułów, ponieważ dają tylko niejasne wskazówki (lub wcale) i oczekują, że twój mózg wykona ciężkie podnoszenie.

Fani tych klasycznych tytułów, a także takich klasyków VR, jak Job Simulator, poczują się jak w domu.

Sam & Max VR świetnie wykorzystuje ruch w skali pokojowej, dając możliwość teleportacji lub chodzenia z analogiem kij, a także zapewnia odpowiednie wrażenia siedzące, które mogą również służyć jako tryb „małego człowieka”, gdy dzieci bawią się. Nie potrzeba zbyt wielu trybów komfortu ze względu na stosunkowo powolną rozgrywkę, ale kilka drobiazgów, takich jak obracanie drążkiem, jest tutaj dla osób, które chcą z niego korzystać.

Fani tych klasycznych tytułów, a także klasyki VR, takie jak Job Simulator czy Symulator wakacji, poczujesz się tu jak w domu. Pod wieloma względami Sam & Max VR sprawia wrażenie, jakby Job Simulator stał się pełnowymiarową grą przygodową, aczkolwiek bez złożonej interakcji z obiektami, która czyni te gry stacjonarne wyjątkowo atrakcyjnymi. Przechodzisz od sceny do sceny — często między nimi — przez łącznie 17 „poziomów”, które powinny trwać około 5-6 godzin.

Poza wciągającą rozgrywką nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co będzie dalej, uwielbiałem dynamikę między Samem i Maxem. Wydaje się, że nigdy nie zostali rozdzieleni i że nie było czasu między tymi przygodami a przeróbkami Telltale tak wiele lat temu. Głos lektora jest tak dobry, jak bym się spodziewał po serii o tak bogatej historii, a pisanie jest tak efektowne, jak zawsze. Błyskotliwe dialogi i mnóstwo linijek, które sprawiły, że dosłownie śmiałem się głośno podczas grania.

Sam & Max VR: Co to trzyma?

Sam i Max VrŹródło: Happy Giant

Nie bez powodu tytuły typu „wskaż i kliknij” były dość niszowe. Zazwyczaj nie są wypełnione akcją — chociaż Sam & Max VR dodaje znacznie bardziej zróżnicowane sekwencje rozgrywki niż te gry — i zazwyczaj są dość liniowe. Sam & Max VR niewiele robi, aby zmienić tę ostatnią część, ponieważ będziesz przechodzić przez historię z początkiem, środkiem i odpowiednią sekwencją końcową.

W przeciwieństwie do niektórych bardziej otwartych gier przygodowych, nie ma tam rozgałęzionych ścieżek, super tajnych przedmiotów kolekcjonerskich ani innych sposobów na sprowadzenie cię z powrotem po zakończeniu opowieści. Wcale mi to nie przeszkadza, ponieważ lubię grać w grę i mieć poczucie spełnienia. Zdaję sobie jednak sprawę, że ta formuła nie spodoba się wszystkim — tak jak nie przemawiała klasyczna formuła typu „wskaż i kliknij”.

Interakcja z otoczeniem jest ograniczona, a mechanika wspinaczki wydaje się zbyt statyczna.

Tak jak kanałuje klasyczne tytuły na PC z dawnych czasów, tak też gra kanałuje klasyczne tytuły VR, takie jak Job Simulator. Nie można zaprzeczyć podobieństwom estetycznym, które tak dobrze sprawdzają się w VR, zwłaszcza na sprzęcie o ograniczonej mocy, takim jak Rodzina Quest, a nawet oda do napełniania kawy i wygłupów w grze Job Simulator od samego początku. Jest niesamowicie urocza, ale oznacza to również, że gra może wydawać się nieco przestarzała, jeśli jesteś weteranem VR.

Chociaż nie przeszkadzało mi to zbytnio w zabawie, przyzwyczaiłem się do szerszej gamy interakcji ze środowiskiem i modelowania fizyki w grach VR. Na przykład mechanika wspinania się w grze wydaje się niezwykle statyczna. W momencie, gdy puszczasz, upadasz i czujesz, że to bardzo łamie doświadczenie. Po graniu w takie gry jak Population: One czy The Climb, rozpieszcza mnie bardziej realistyczna fizyka ciała, która zapobiega nagłemu upadkowi, gdy nie ukończysz czegoś perfekcyjnie.

Sam & Max VR: Czy powinieneś to zagrać?

Sam i Max VrŹródło: Happy Giant

Sam & Max: This Time It's Virtual przenosi klasyczne gry przygodowe typu „wskaż i kliknij” do VR w sposób, który wydaje się autentyczny. Od doskonałego pisania i narracji, po wypróbowaną i prawdziwą mechanikę puzzli, będziesz się śmiać na każdym kroku w tej grze. To była przyjemność grać i mam nadzieję, że zobaczymy więcej Sam & Max w tej formie. Co więcej, zachowaj tę formułę, aby uzyskać bardziej klasyczne przebudzenia typu „wskaż i kliknij”, ponieważ działa niesamowicie dobrze.

4z 5

Jeśli lubisz oparte na narracji przygodowe tytuły logiczne z bardzo zróżnicowaną, ale liniową rozgrywką, jest to świetny sposób na spędzenie kilku godzin i setek śmiechu. To gra, którą możesz ukończyć w tydzień, ale która sprawia, że ​​masz ochotę na następną serię. To oczywiste, że ten jest współprojektowany przez wielu członków oryginalnej ekipy z gry z 1993 roku, a nawet Steve Purcell, twórca komiksów Sam & Max z lat 80., był na pokładzie przy pisaniu. To wysokiej jakości rodzinna przygoda, która jest warta twoich ciężko zarobionych pieniędzy.

Logo Sam i Max Vr

Sam & Max: Tym razem to wirtualnie

Konkluzja: Klasyczne gry typu „wskaż i kliknij” trafiają do rzeczywistości wirtualnej dzięki wypróbowanej i prawdziwej formule przygodowej układanki. Bardzo zróżnicowane środowiska, rozgrywka dostosowana do VR i zabawne dialogi przeprowadzą Cię przez 5-6 godzinną przejażdżkę przygodową, która sprawi, że na końcu będziesz chciał więcej.

  • 30 USD w sklepie Oculus
OnePlus może pracować na tablecie z Androidem, aby rzucić wyzwanie Samsungowi
Nowe Horyzonty

Zgłoszenie na stronie EUIPO sugeruje, że OnePlus może przygotowywać swój pierwszy tablet z Androidem.

Droga do lepszych gier na Androida pozostawi niektóre telefony w tyle — to OK
Lepszy Android

Twój telefon może nie być wystarczająco wydajny, aby grać w XCOM2 po uruchomieniu na Androida. Jednak na dłuższą metę to dobrze. Oto dlaczego tak myślimy.

Programy wymiany to najlepszy sposób na rozkwit nowej platformy Wear
Z Biura Redakcyjnego

Cały czas wymieniamy stare telefony przy zakupie nowego, ale programy wymiany na smartwatche były bardzo nieliczne. Biorąc pod uwagę, ile zegarków nie otrzymuje nowej platformy Wear, należy to zmienić, aby zachęcić do przyjęcia i uniknąć wielu wkurzonych właścicieli zegarków.

Oto wszystkie gry, w które możesz grać w Oculus Quest i Quest 2
Prawdziwie przenośna VR

Oculus Quest i Oculus Quest 2 mają ponad 200 gier i aplikacji, w które można grać z pewnymi ulepszeniami wersji Quest 2, a wszelkie zakupy Quest zostaną przeniesione do nowego zestawu słuchawkowego. Oto wszystkie gry Oculus Quest dostępne obecnie na oba zestawy słuchawkowe, a także wszelkie zapowiedziane i nadchodzące tytuły, które pojawią się wkrótce.

Mikołaj Sutrich

Mikołaj Sutrich

Nick zaczynał od DOS i NES i używa tych miłych wspomnień dyskietek i kartridży do podsycania swoich opinii na temat nowoczesnej technologii. Niezależnie od tego, czy jest to VR, inteligentne gadżety domowe, czy coś innego, co piszczy i buczy, pisze o tym od 2011 roku. Dotrzyj do niego na Twitterze lub Instagramie @Gwanatu

instagram story viewer