Artykuł

Błąd prywatności Siri firmy Apple dowodzi, jak cenne są dane dźwiękowe przy tworzeniu asystenta

protection click fraud

Kawałek od Opiekun w lipcu twierdził, że Apple „regularnie” zlecało zewnętrznym wykonawcom słuchanie tego, co klienci Apple opowiadali Siri wywołało pewne zamieszanie. Firma, która wykorzystuje prywatność, aby wzmocnić swoją reputację, została przyłapana na robieniu tych samych rzeczy, które Google i Amazon i każda firma posiadająca cyfrowego osobistego asystenta robiła, a ludzie byli gotowi z cyfrowymi widłami podniesiony.

W odpowiedzi Apple przeprosił i obiecał zmienić sposób gromadzenia danych oraz strony trzecie nie będą już angażować się w odsłuchiwanie zapisanych nagrań użytkowników, którzy mają opt-in. To jest oczywiście dokładnie to, co zrobiłaby każda firma, gdyby została przyłapana na robieniu czegoś, czego jej użytkownicy nie lubią. Chodzi o to, że ten ruch gwarantuje, że Siri zawsze będzie do dupy w porównaniu do asystentów cyfrowych oferowanych przez inne firmy.

Verizon oferuje Pixel 4a za jedyne 10 USD miesięcznie na nowych liniach Unlimited

Największa pomyłka Apple

W tym tygodniu Apple wydał

pełne przeprosiny wraz z obietnicą, że zrobimy lepiej, kiedy to wyjdzie na jaw. Powinieneś skorzystać z linku i przeczytać go, jeśli coś Cię interesuje, ale oto „ważne” informacje:

- Po pierwsze, domyślnie nie będziemy już przechowywać nagrań dźwiękowych interakcji Siri. Będziemy nadal używać transkrypcji generowanych komputerowo, aby pomóc Siri w ulepszaniu. - Po drugie, użytkownicy będą mogli wyrazić zgodę na ulepszanie Siri, ucząc się na podstawie próbek dźwiękowych swoich żądań. Mamy nadzieję, że wiele osób zdecyduje się pomóc Siri w doskonaleniu się, wiedząc, że Apple szanuje ich dane i stosuje silną kontrolę prywatności. Osoby, które zdecydują się wziąć udział, będą mogły zrezygnować w dowolnym momencie. - Po trzecie, gdy klienci się zgodzą, tylko pracownicy Apple będą mogli słuchać próbek audio z interakcji Siri. Nasz zespół będzie pracował nad usunięciem każdego nagrania, które zostało uznane za niezamierzone wyzwolenie Siri.

To wszystko brzmi jak dobre pomysły, które powinny być wdrożone od pierwszego dnia, ale przynajmniej są na miejscu. one Zdecydowanie należało wziąć pod uwagę, gdy firma kupowała przestrzeń reklamową, aby powiedzieć nam, na czym zależy tylko Apple o naszej prywatności, a te inne firmy sprzedadzą Cię w dół rzeki, ponieważ są z natury zło.

Najgorsze w tym, co zrobił Apple, było to, że obiecał nam, że to się nigdy nie wydarzy.

To jest kicker. To, co zrobiła firma Apple, było zgodne z jej polityką prywatności (choć byłoby miło, gdybyśmy wiedzieli, że nasłuchują osoby trzecie) i wszystkie te zmiany są dobre. Ale to nie ma znaczenia, ponieważ Apple próbował nas wszystkich przekonać, że nigdy, przenigdy nie zawsze zrobić taki wyczyn, ponieważ był lepszy niż inne firmy technologiczne. A ludzie go kupili, ponieważ nikt tak naprawdę nie myśli o tym, jak działa coś takiego jak cyfrowy asystent ani jak można go ulepszyć.

Złapany ręką w słoiku z ciasteczkami Apple postąpił słusznie. Ale Apple obiecał, że nigdy nie spróbuje ukraść ciasteczka, co pozostawia na wielu bardzo złe wrażenie.

Trening AI to nie magia

Wcześniej powiedziałem, że ten ruch sprawi, że Siri zawsze pozostanie w tyle za konkurencją, jeśli chodzi o inteligentnych asystentów. Dzieje się tak z powodu tego, jak ulepszysz coś takiego, jak cyfrowy asystent aktywowany głosem - zwłaszcza, gdy teraz nie jest on zbyt dobry.

Amazonka i Google są bardzo uciążliwe, jeśli chodzi o ilość danych, które gromadzi każdy z nich. Nie popełnij błędu, myśląc, że Apple nie zbiera również obrzydliwej ilości danych użytkownika, co jest oczywiste, jeśli spróbujesz pobrać swoje dane osobowe z Portalu prywatności Apple. Różnica polega na tym, że Amazon, a zwłaszcza Google, są bardzo otwarci na temat agregowania tego wszystkiego, więc Twoje doświadczenia z Alexą lub Asystentem Google są znacznie bardziej osobiste. Alexa wie, że właśnie kupiłem produkt X, więc jest gotowy, aby pokazać mi produkt Y. Google wie, że właśnie kupiłem bilety lotnicze, więc stara się pomóc mi zaplanować wakacje.

Jeśli chcesz, aby produkt aktywowany głosem rozumiał ludzi, musisz pozwolić programistom słuchać.

Siri, z tego czy innego powodu, jeszcze nie istnieje i bez włączenia większej ilości danych użytkownika nigdy jej nie będzie. Apple wydaje się w porządku, pozycjonując Siri jako produkt, który zamiast tego można zadawać pytania, aby uzyskać odpowiedzi czegoś bardziej proaktywnego, a zmiany wprowadzone w sposobie przechowywania danych przez Siri sprawią, że to wyrówna mocniej. Użytkownicy chętnie się na to zgadzają Asystent Google ponieważ daje w zamian coś, co uważają za wartościowe. Jeśli Siri nie może udzielić Ci proaktywnych informacji o Twoim codziennym życiu, pozwolenie Apple na słuchanie tego, co mówisz, nie jest tak wartościowe.

To prawdziwy problem, jeśli chodzi o rozpoznawanie głosu. Bez względu na język, ludzie z różnych dziedzin lub z różnych środowisk zawsze będą mówić inaczej. Akcenty, odmiana głosu, wybór słów, których należy użyć i nie tylko, oznaczają, że każda sztuczna inteligencja wymaga wielu szkoleń, aby rozpoznać, jak mówimy, a nie można tego uzyskać na podstawie pisemnej transkrypcji. Postępując właściwie, Apple utrudnia sobie pracę, jeśli chodzi o ulepszanie Siri.

Wszyscy to robią

Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jeśli chodzi o technologię cyfrowych asystentów, jest pamiętanie, że każda oferująca ją firma zbiera jak najwięcej danych o Tobie. Potrzebuje, aby te dane były czymś więcej niż wersją Ask Jeeves z zamianą tekstu na mowę, a tego nikt nie chce. Ważne jest, abyś został odpowiednio powiadomiony z wyprzedzeniem o tym, jakie dane są gromadzone oraz w jaki sposób są one przechowywane i wykorzystywane.

Jeśli wymieniasz swoje dane, upewnij się, że to, co otrzymasz w zamian, jest tego warte.

Równie ważne jest to, jak firma reaguje, gdy zdajemy sobie sprawę, co naprawdę oznaczają te warunki. Apple powiedział wszystkim z góry - podobnie jak Google, Microsoft lub Amazon - że dane są przechowywane, a być może nawet odsłuchiwane na warunkach, na które się zgadzasz, kiedy po raz pierwszy używasz Siri. Chociaż język oczywiście nie był wystarczająco jasny, w przeciwnym razie nie bylibyśmy zaskoczeni, gdy coś takiego się wydarzy, jest po to, abyśmy czytali, jeśli chcemy to przeczytać. Problem, że osoby trzecie to osoby, które słuchają, jest czymś takim powinien zostały omówione wcześniej, ale przynajmniej teraz tak jest.

Musisz tylko wziąć pod uwagę wartość usług, które otrzymujesz w zamian za wszystkie te dane. Jeśli kochasz Siri lub Asystent Googlelub jakąkolwiek inną usługę głosową firmy technologicznej i pomyśl, że warto wymienić na nią swoje dane, a następnie rób to dalej. po prostu upewnij się, że wiesz, co oddajesz w zamian za to.

instagram story viewer