Artykuł

Mobilna muzyka, podcasting i agonia VoIP

protection click fraud

Twój typowy smartfon ma dwa głośniki. Jedna to słuchawka do części telefonicznej (obsługuje połączenia, prawda?), Druga to głośnik do zestawu głośnomówiącego (znowu ten telefon…), muzyka, gry i tym podobne. Kilka słuchawek, takich jak HTC One, wraz z kilkoma tabletami, sportowymi głośnikami stereo, ale ogólnie nadal patrzymy tylko na dwa głośniki.

Te głośniki są odpowiedzialne za całą komunikację audio pochodzącą z naszych telefonów, chyba że podłączysz jakieś słuchawki lub podłączysz głośnik zewnętrzny. Ale nawet wtedy nadal jest to dźwięk pochodzący z telefonu. Nasze ekrany są ważnymi komponentami komunikacyjnymi naszych telefonów, ale równie ważne mogą być głośniki.

Więc dlaczego, jak się wydaje, tak często, że to, co z nich wychodzi, nie jest takie wspaniałe? Czy winne są nasze protokoły VoIP? A może to tylko telefon komórkowy? Czy dostępne mikrofony i oprogramowanie są wystarczająco dobre do prawdziwego podcastingu? A czy telefon komórkowy ma swoje miejsce na scenie teatralnej lub w kabinie DJ-a?

Zacznijmy rozmowę!

autorzy: Rene Ritchie, Daniel Rubino, Kevin Michaluk i Phil Nickinson

Zabawną rzeczą w VoIP - to jest „Voice over Internet Protocol” - jest to, że jest to fala przyszłości, w taki czy inny sposób. Zaczniemy widzieć nasze pierwsze telefony w pełni LTE w 2014 roku. Oznacza to, że telefony obsługujące głos i dane przez LTE, a nie stare tradycyjne metody. A to oznacza cały czas VoIP.

Jednak w tradycyjnym sensie VoIP nadal jest do bani. Dzieje się tak częściowo dlatego, że technologia wciąż ma problemy z urządzeniami mobilnymi. Skype przeszedł długą drogę. Google Hangouts zaczyna działać samodzielnie. Apple dodaje FaceTime tylko głosowo w iOS 7. Nawet Facebook bawił się połączeniami za pośrednictwem własnej usługi. Jednak VoIP w swojej obecnej implementacji potrzebuje stałego, spójnego strumienia danych. Opóźnienia w rozmowach po prostu nie są akceptowane. Sama jakość połączeń musi ulec poprawie. To poważny problem dla sieci komórkowych, zwłaszcza w USA.

Te techniczne przeszkody można i zostaną przezwyciężone. Większa bitwa będzie toczyć się w naszych głowach.

Następnie pojawia się kwestia samych aplikacji. Bez względu na to, jak świetny może być FaceTime, Skype czy Hangouts, jako usługi nadal są więźniami własnych ekosystemów, wyciszonymi we własnych aplikacjach. Nie oznacza to, że nie ma kompatybilności między platformami - Skype i Hangouts to dwa przykłady. Ale doskonały FaceTime nigdy nie osiągnął otwartego charakteru, jak kiedyś twierdził Apple.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​są to przeszkody techniczne. Mogą i zostaną przezwyciężeni. Większa bitwa będzie toczyć się w naszych głowach. Używanie Skype'a do wykonywania tradycyjnej „rozmowy telefonicznej” dla wielu wciąż jest nowatorskim przedsięwzięciem. Częściowo z powodów wymienionych powyżej, ale także dlatego, że przyzwyczailiśmy się używać naszej aplikacji „telefon” do wykonywania „połączeń telefonicznych”, a aplikacje VoIP są używane do innej komunikacji.

To się zmieni. W pewnym momencie ktoś poradzi sobie z trudnościami komunikacyjnymi i naprawdę sprawi, że dotarcie do kogoś i dotknięcie będzie tak łatwe, jak sobie wyobrażali dzwony.

Pierwszymi instrumentami muzycznymi były prawdopodobnie nasze własne ciała, ponieważ nasi odlegli przodkowie odkryli rytm i dźwięki, które mogli wydawać, uderzając w nogi, brzuch i siebie nawzajem. Prowadziło to do kamieni i patyków, a następnie do napinania futer i napiętych cięciw. Dmuchaliśmy w trzcinę i wydaliśmy dźwięk, dmuchaliśmy w wydrążone rogi i hałasowaliśmy.

W końcu zaczęliśmy tworzyć instrumenty muzyczne, prawdziwe bębny i instrumenty strunowe, prymitywne flety i rogi. Wraz z ewolucją naszych umiejętności i zrozumienia ewoluowały nasze techniki, dopóki nie zdecydowaliśmy się na szeroki zestaw instrumentów muzycznych, od fortepianów, tympanonów i gitar po saksofony, puzony i didgerido.

Pierwsze kroki Mobile w tworzeniu muzyki były nieśmiałe. Wyglądały jak miniaturowe pianina zamknięte na ekranie smartfona.

Pojawienie się technologii cyfrowej zaczęło wszystko zmieniać. Gitary elektryczne powstały na początku lat trzydziestych, a pianina elektroniczne w latach pięćdziesiątych. Wprowadzenie tych instrumentów elektronicznych zrewolucjonizowało muzykę, wpłynęło na jazz, zrodziło rock and rolla i zdefiniowało muzykę współczesną. Elektronikę zaczęto nawet stosować do wokali wraz z wprowadzeniem w 1997 roku oprogramowania Auto-Tune.

Pierwsze kroki Mobile w tworzeniu muzyki były nieśmiałe. Wyglądały jak miniaturowe pianina zamknięte na ekranie smartfona lub płaska okaryna, która reagowała na Twój dotyk i dmuchanie w mikrofon. To było bardziej zabawne niż poważne muzyczne tworzenie.

Wszystko rozwijało się powoli, przynajmniej dopóki Apple nie przeniosło aplikacji do tworzenia muzyki GarageBand z komputera Mac na iPada w 2011 roku. GarageBand łączy w sobie wysokiej jakości samplowanie, nagrywanie wielościeżkowe i intuicyjny interfejs dotykowy. Jak wielu pokazało na własnych filmach na YouTube, korzystanie z GarageBand na iPadzie jest w pełni możliwe aby połączyć swoje własne nagrania na wielu ścieżkach w imponujący produkt końcowy - wszystko wyprodukowane na telefonie komórkowym urządzenie.

To powiedziawszy, ludzie nie ustawiają się jeszcze w kolejce, aby zobaczyć faceta na scenie, który tworzy muzykę za pomocą iPada. Choć mobilne tworzenie muzyki może być imponujące, robi wrażenie, ponieważ zostało wykonane za pomocą urządzenia mobilnego, niekoniecznie dlatego, że jest to imponująca muzyka. Nie oznacza to, że nie jest to możliwe, ale warto zauważyć, że pierwsze gitary elektryczne i pianina elektroniczne również nie miały wiele do życzenia, poza ich statusem nowości.

Takie rzeczy wymagają czasu. Urządzenia i aplikacje mobilne w końcu znajdą miejsce w tworzeniu muzyki. Z gitarą lub trąbką można wiele zrobić - ale tablet może wydać niemal każdy dźwięk.

Jestem muzykiem. Gdybyś pięć lat temu zapytał mnie, czy telefon komórkowy może być instrumentem, roześmiałbym się.

- Derek Kessler / Redaktor zarządzający, Mobile Nations

Muzyka i cyfryzacja idą w parze od czasu Future Shock Herbiego Hannocka w 1983 roku (a wcześniej Giorgio Morodera i Kraftwerk). Pomysł wykorzystania technologii takich jak MIDI, komputery, klawiatura i sampling rozwijał się stale w ciągu ostatnich 30 lat i nie odchodzi.

Czy telefon komórkowy ma znaczenie w tej dziedzinie? Być może, choć nadal wydaje się raczej odizolowany. Niektóre szczególne pragmatyczne zastosowania smartfona to natychmiastowy rejestrator do samplowania dźwięku, pozwalający muzykowi niemal natychmiast nagrać interesujące wrażenia słuchowe, którymi może delektować się na później.

Innym popularnym zastosowaniem są aplikacje „miksujące”, w których zbiór dźwięków, sampli, bitów i miksów pozwala nawet laikom tworzyć własne klubowe hity. Opublikuj na Facebooku i udostępnij na SoundCloud, możesz być następną wielką rzeczą.

Coś wydaje się fałszywe w używaniu iPoda do DJ-a, chociaż nadal potrzebujesz muzycznego ucha, aby rozruszać imprezę.

Bez wątpienia największą zmianą było upowszechnienie się iPodów i gramofonów cyfrowych, czego wszyscy doświadczyliśmy w klubach. Korzystając z ogromnej biblioteki muzyki przechowywanej na iPodzie wraz z kilkoma mikserami i suwakami, DJ-e mogą teraz zostawić winyl w domu i po prostu przejść na cyfrowe. Oczywiście, używanie iPoda jako DJ-a wydaje się odrobinę fałszywe, chociaż nie ma wątpliwości, że nadal potrzebujesz muzycznego ucha, aby rozruszać imprezę.

Pojawienie się tabletów zaczyna wręcz wypierać przestrzeń zajmowaną przez te tradycyjne gramofony. Aplikacje na wielu platformach roszczą sobie pretensje do bycia wszechstronną maszyną do DJ-ów, choć nie tylko często są przepełnione skeuomorficznymi reprezentacjami gramofonów, których szukają zastąpić.

Podczas gdy smartfony będą odgrywać ograniczoną rolę w tworzeniu muzyki w 2013 roku iw przyszłości, nie ma wątpliwości, że tablety są idealne do takiego przedsięwzięcia. Udając pianina, grając sample czy działając jak monitor, takie urządzenia mają do odegrania ciekawą i ważną rolę. Zobaczmy, co mogą z nimi zrobić artyści.

Podcasting nie jest łatwy. Jasne, brzmi to jak najmniejszy z problemów nerdów z pierwszego świata, ale tak pozostaje. Skype, którego używa większość podcastów z wielu lokalizacji, jest jednym z najgorszych programów audio, jakie kiedykolwiek stworzono, z wyjątkiem wszystkiego innego. Oprogramowanie do nagrywania i przechwytywania dźwięku jest tak niezawodne, jak osoba, która wybiera niewłaściwe źródło, a edycja programu może wydobyć zarówno najlepszą, jak i najgorszą jakość dźwięku. Teraz chcesz spróbować to wszystko obsłużyć będąc mobilnym?

Oczywiście przesadzam. Trochę. Może. Oto jedna rzecz: w domu mam wysokiej klasy mikrofon XLR i dobrej jakości kompresor wchodzący w 8-rdzeniowy Mac nagrywanie w pełnej jakości formacie AIFF, w środowisku prawie całkowicie cichym pod moim kontrola.

Podczas nagrywania mobilnego mam albo nagrywarkę all-in-one, albo porządny mikrofon USB podłączony do MacBooka, iPada lub iPhone'a. Mogę być wszędzie, od parkietu wystawowego, przez bar, po pokój hotelowy. I to jest trudne. Bardziej niż trudne.

Możliwe jest nagranie podcastu na telefonie komórkowym, z pewnością musisz po prostu nad tym popracować.

Możliwe jest nagranie podcastu na telefonie komórkowym, z pewnością musisz po prostu nad tym popracować. Musisz upewnić się, że masz równie dobry mikrofon, jaki jest przenośny i zasilany, a także dobre oprogramowanie do nagrywania jak można uruchomić na urządzeniu lub urządzeniach, które masz dostępne, i tak dobra aplikacja do edycji, jak to tylko możliwe urządzenia.

Jeśli masz gości, którzy są z tobą na miejscu lub w odległych miejscach sami, musisz mieć możliwość ich nagrywania, w wystarczająco dobrej jakości, aby nadawali się do użytku.

To wyzwanie, ale jest coraz lepiej. Mikrofony USB są coraz lepsze, nawet te mniejsze. W użyciu są coraz łatwiejsze mikrofony krawatowe i ręczne, nawet te bezprzewodowe. Oprogramowanie do edycji również jest ulepszane, nawet na urządzeniach mobilnych.

W dzisiejszych czasach możesz dobrze podcastować z telefonu komórkowego, musisz tylko upewnić się, że włożyłeś wysiłek, aby zrobić to dobrze. Ponieważ podcasting nie jest łatwy.

Mobilne podcastowanie staje się coraz łatwiejsze, w dużej mierze dzięki producentom akcesoriów.

- Simon Sage / Editor-at-Large, Mobile Nations

Jedyną rzeczą, która naprawdę powstrzymuje lepszy dźwięk na urządzeniach mobilnych, jest nasza wyobraźnia i zdolność kodowania. W ciągu ostatnich kilku lat widzieliśmy, jaką moc mogą uwolnić te urządzenia mobilne z interfejsami dotykowymi.

Gdybyś pięć lat temu zapytał nas, czy coś takiego jak GarageBand byłoby w ogóle możliwe w ciągu następnej dekady, są szanse, że byśmy się śmiali. Zamiast tego możliwości technologii mobilnej wzrosły skokowo i nie wykazują żadnych oznak osłabienia, poza naszą własną pomysłowością i oryginalnością w programowaniu tych urządzeń.

Musi minąć trochę czasu, zanim mobilna muzyka naprawdę zadziała. Dopiero zaczynamy odkrywać, co jest możliwe dzięki mobilnemu tworzeniu muzyki i urządzeniom mobilnym w zestawie DJ-a. To, dokąd idą te aplikacje, nie zależy tak bardzo od naszych z góry przyjętych wyobrażeń o muzyce, ale bardziej od kaprysów i kreatywności programisty.

Podobnie jak w przypadku wszystkich urządzeń mobilnych, podcasting stanie się łatwiejszy do wykorzystania na urządzeniach mobilnych. Interaktywność między aplikacjami i usługami ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia tego celu - funkcja, której urządzenia mobilne nie są jeszcze w pełni wyposażone w komputery PC.

Gdzie widzisz przyszłość mobilnej muzyki i podcastów?

instagram story viewer