Artykuł

Z biurka redaktora: niepowstrzymana siła, nieruchomy przedmiot

protection click fraud

Gdyby prawie jakikolwiek producent oprócz Huawei stanął w obliczu tak skrajnych ograniczeń swojego oprogramowania, jego działowi smartfonów groziłby gwarantowany wyrok śmierci. A jednak jesteśmy tutaj, dziewięć miesięcy od pierwszego umieszczenia Huawei na „liście podmiotów” w Stanach Zjednoczonych, a konsumenckie ramię firmy jest bardzo żywe i działa. Co więcej - kontynuuje budowanie własnego ekosystemu i niedawno uruchomił coś, co może być najlepszy aparat roku w smartfonie w serii Huawei P40.

Podsumowując, wyzwania związane z oprogramowaniem smartfonów Huwaei to coś więcej niż tylko brak fabrycznie załadowanych aplikacji Google i witryny sklepowej na nowych telefonach. Usługi Google są oczywiście wszechobecne w innych miejscach, ale większy problem dotyczy rozszerzenia ukryte bity i bajty, które pomagają działać aplikacjom innych producentów, które znajdują się w Google Play Usługi. Pomyśl: pojedyncze logowanie do aplikacji takich jak Skyscanner, Concur i Skype. Lub Widevine DRM dla Netflix. Lub SafetyNet do płatności mobilnych i bankowości. Brak Google nie oznacza tylko braku aplikacji Google, oznacza to, że wszystko, co opiera się na ukrytych komponentach Google, również napotka problemy. W niektórych przypadkach oznacza to, że nawet pobranie pliku APK z innego miejsca nie zapewni optymalnej wydajności, jeśli określona aplikacja nadal opiera się na podstawowym kodzie Google.

Verizon oferuje Pixel 4a za jedyne 10 USD miesięcznie na nowych liniach Unlimited

Nie jest też jasne, czy kiedykolwiek będzie można niezawodnie sideloadować usługi Google Mobile Services na serii P40, tak jak (krótko) było w przypadku serii Mate 30 i niektórych starszych Huawei bez Google phoenes.

Huawei stoi przed dużymi wyzwaniami dzięki śmiałym planom ekosystemu.

I tu właśnie pojawiają się usługi mobilne Huawei. Od zeszłego lata Huawei podjął się gigantycznego zadania stworzenia własnych usług mobilnych framework, której ostatecznym celem jest pojawienie się jako trzecia główna platforma mobilna, obok Google i Jabłko. Firma z pewnością ma niemal nieograniczone zasoby, które może poświęcić temu zadaniu, o czym świadczą jej działania w ostatnich tygodniach: zachęcanie programistów do bardziej hojnej redukcji przychodów, a także tworzenie atrakcyjnych nowych funkcji w nowym Huawei ekosystem.

Chociaż nadal można dostrzec luki w aplikacjach, witryna sklepu Huawei AppGallery znacznie się poprawiła od maja ubiegłego roku. Najbardziej znaczące nieobecności to aplikacje opracowane w USA, z oczywistych powodów. Gdzie indziej Huawei skorzystał z lokalnych alternatyw dla funkcji takich jak mapy, wiadomości i tym podobne. Trwają też wysiłki mające na celu przyciągnięcie większej liczby znanych programistów do sklepu Huawei.

Niemniej jednak, tymczasowe rozwiązanie polegające na użyciu funkcji „Phone Clone” do przenoszenia aplikacji, które nie są jeszcze dostępne, jest w najlepszym razie niedoskonałe. Jeśli aplikacja nie jest dostępna w AppGallery, musisz ją ręcznie zaktualizować za pośrednictwem nieoficjalnych witryn, takich jak APKMirror. Jeśli wybierasz się na świeżo, możesz znaleźć nieoficjalną, wyselekcjonowaną witrynę, taką jak ta, która będzie najlepszą opcją. (Ludzie APKMirror testują obecnie własną witrynę sklepową, bez względu na to, ile jest to warte.)

Nawet wtedy wiele z tych aplikacji polega obecnie na usługach mobilnych Google i dopóki Huawei nie będzie w stanie namówić wszystkich dużych graczy do przyjęcia jego alternatywy dla HMS, nastąpi nieuniknione ząbkowanie zagadnienia.

Jednym ze scenariuszy, który wydaje się coraz mniej prawdopodobny, jest jakiś rodzaj rozejmu między Huawei a rządem USA, a w tym tygodniu krążą plotki, że administracja może nawet spróbować odciąć Huawei od Dostawcy chipów z siedzibą w USA, tacy jak TSMC. Marzenie o szybkim powrocie do normalnych relacji wydaje się mało prawdopodobne, a dla telefonów Huawei oznacza to fałszowanie naprzód z własnym ekosystemem, pod własną kontrolą, bez ryzyka wyciągnięcia dywanu spod spodu to.

Alex Dobie

Alex jest globalnym redaktorem wykonawczym Android Central i zwykle występuje w Wielkiej Brytanii. Blogował, zanim się tak nazywało, a obecnie większość czasu spędza na prowadzeniu wideo ACpolegająca na skierowaniu aparatu na telefony i wypowiadaniu słów do mikrofonu. Chciałby po prostu usłyszeć Twoje myśli pod adresem [email protected] lub w sprawach społecznościowych na @alexdobie.

instagram story viewer