Artykuł

Dlaczego więcej megapikseli w aparacie telefonu nie zawsze jest dobrą rzeczą (ale czasami tak jest)

protection click fraud

Każdy, kto zwracał uwagę na specyfikacje smartfonów w ostatnich latach, mógł zauważyć, że producenci narzucają sobie nawzajem, zwiększając liczbę megapikseli na swoich urządzeniach. Większe liczby, większe czujniki i większe oczekiwania, ale nie wszystko jest takie, jak się wydaje, gdy zaczniesz kopać głębiej.

To nawiązuje do czasów, gdy cyfrowe aparaty fotograficzne były mierzone w ten sam sposób w 2000 roku, chociaż był to w dużej mierze mityczny chwyt marketingowy. Od tego czasu telefony zastąpiły te kompaktowe aparaty, ale historia znów się powtarza na arenie smartfonów. Tylko tym razem działa znacznie więcej niuansów.

Przyjrzyjmy się najpierw temu z pewnej perspektywy. Obrazy składają się z kropek informacji wizualnych zwanych pikselami, których liczba wynosi miliony. Stąd megapiksele. W przeciwieństwie do formatów wideo w erze HD, które mają proporcje 16: 9, większość zdjęć wychodzi w 3: 2 lub 4: 3 (chociaż można też nagrywać w 16: 9). Może to zniekształcić układ pikseli, co może wydawać się mylące, jeśli porównujesz zdjęcia z wideo, ale format Chodzi o to, że im wyższa liczba, tym lepiej obraz wygląda na telewizorze 4K lub 8K i tym łatwiej jest go wydrukować.

Może się wydawać logiczne, że więcej megapikseli oznaczałoby lepsze zdjęcia, ale nie zawsze tak jest.

Mogłoby się wydawać, przynajmniej na papierze, że większe liczby megapikseli na telefonach przełożyłyby się na lepsze zdjęcia - lub przynajmniej większą elastyczność podczas fotografowania. Problem polega na tym, że te mniejsze czujniki w aparatach telefonów ściślej ściskają piksele, co może mieć konsekwencje. Po pierwsze, istnieje większe prawdopodobieństwo, że szum wkradnie się do zdjęcia przy wyższym ISO, a po drugie, jest niekorzystnie wpływa na fotografowanie w słabym świetle, ponieważ mniejsze piksele oznaczają, że mniej światła pada na czujnik w pierwszej kolejności miejsce.

Samsung mocno reklamował swój czujnik 108 MP w formacie Galaxy S20 Ultra do tworzenia obrazów tak szczegółowych, że można z nich wyciąć prawie wszystko. W rzeczywistości jest to czujnik 12 MP, który używa łączenia pikseli w grupy, aby podzielić każdy piksel o współczynnik 9: 1, aby osiągnąć 108, więc to naprawdę oprogramowanie wykonuje pracę.

Fotografowanie w tej rozdzielczości jest dobrowolne i nie bez powodu, ponieważ standardowy aparat o szerokości 12 MP robi to lepiej w słabym świetle niż tryb 108 MP. W jaki sposób? Piksele są większe, przez co przyjmują więcej światła. Jest też mniej hałasu przy wyższych poziomach ISO. Z tego samego powodu tryb nocny telefonu strzela z rozdzielczością 12 MP, a nie 108 MP. Technicznie rzecz biorąc, więcej szczegółów byłoby przy większej liczbie, ale oprogramowanie musiałoby również pracować ciężej, aby zagłuszyć hałas i jednocześnie wciągnąć więcej światła.

Chodzi o czujnik

Czujnik jest kluczem do tego, jak dobrze będzie działał aparat telefonu. Szybkość i jakość obiektywu są również ważnym czynnikiem, ale ponieważ urządzenia te są ograniczone przez fizyczną przestrzeń i optykę, czujnik i obsługujące je oprogramowanie odgrywają integralną rolę.

Główny czujnik Samsunga w Galaxy S20 Ultra ma wymiary 9,5 mm x 7,3 mm. Jeśli chodzi o telefon, to potworne w porównaniu z konkurencją. Nawet iPhone 11 Pro Max z matrycą Sony Exmor o wymiarach 7,01 mm x 5,79 mm i 12 MP jest niewielki w porównaniu. Aby być uczciwym, plik Google Pixel 4 i Pixel 4 XL używają również czujnika tego samego rozmiaru. Podobnie jak Huawei P30 Pro, który również wykorzystuje czujnik Sony Exmor.

Duży czujnik jest zwykle ważniejszy niż telefon z największą liczbą megapikseli.

Jest to prawdopodobnie największy powód, dla którego telefony będą przez długi czas walczyć z dopasowaniem lustrzanek cyfrowych lub aparatów bezlusterkowych. Pełnoklatkowy czujnik w jednym z tych aparatów, który jest odpowiednikiem kliszy 35 mm, ma wymiary 36 mm x 24 mm. Mniejsze matryce APS-C w niektórych bezlusterkowcach mają wymiary 22,2 mm x 14,8 mm, więc nadal jest to znaczna różnica rozmiarów.

Dlatego oprogramowanie musi wkroczyć i wyrównać luz. Google i Huawei twierdzą, że są najlepsi w branży ze względu na sposób działania ich interpolacji oprogramowania. Pokazuje również, że Sony, główny dostawca czujników obrazu CMOS dla różnych marek telefonów, może odgrywać tak znaczącą rolę w fotografii smartfonów, ale nigdy nie wydaje się, aby działały prawidłowo na własnych telefonach. To jest siła oprogramowania.

Gdy megapiksele się przydadzą

Samsung miał rację co do jednego, kiedy po raz pierwszy zaprezentował aparat 108 MP: może ułatwić fotografowanie z dużej odległości. Pomimo tego strasznego 100-krotnego kosmicznego zoomu firmy, fotografowanie z rozdzielczością 108 MP w warunkach dziennych może zapewnić zdjęcie wystarczająco dobre do przycięcia.

To główny powód, dla którego 3-krotny zoom w Galaxy S20 Plus i Galaxy S20 jest mirażem. Część optyczna tego zoomu to tylko 1,06x, podczas gdy reszta po prostu przycina zewnętrzne krawędzie, aby „przybliżyć” bliżej. Samsung osiąga to na tych urządzeniach, używając większej liczby megapikseli na teleobiektywach. Z tego samego powodu te telefony używają tego obiektywu do nagrywania wideo 8K.

OnePlus zasadniczo zrobił to samo z 7 Pro, który reklamuje 3-krotny zoom, ale w rzeczywistości jest optycznie 2,2-krotny, a reszta jest czynnikiem przycinania. W przeważającej części 48-megapikselowy obraz może zapewnić ekwiwalent dwukrotnego zoomu optycznego bez degradacji. Cokolwiek więcej, jednak oprogramowanie będzie musiało wkroczyć i spróbować wyczyścić wszelkie bałagany.

Po części jest to powód, dla którego zoom hybrydowy jest coraz lepszy. 10-krotny zoom hybrydowy w Galaxy S20 Ultra jest całkiem niezły w idealnym oświetleniu, ale główny powód dlaczego jest lepszy od pozostałych dwóch modeli S20, ponieważ ma prawdziwy zoom optyczny 4x w teleobiektywu obiektyw. Oprogramowanie nie musi obciążać tak dużej wagi, aby nadrobić różnicę i uzyskać ten sam strzał.

Więcej megapikseli w telefonie niekoniecznie jest złą rzeczą, ale nie jest to wskaźnik, za pomocą którego powinniśmy mierzyć przyszłą wydajność. Czujniki obrazu i oprogramowanie pomocnicze wykonują prawdziwą pracę i właśnie tam prawdziwe innowacje będą się rozwijać.

instagram story viewer