Artykuł

Z redakcji: Może zadzwoń do mnie?

protection click fraud

- Nie masz nic przeciwko, gdybym do ciebie zadzwonił?

To był prosty tekst, ale w zeszłą sobotę, zanim większość mieszkańców Ameryki Północnej miała zostać w środku, i zaledwie kilka dni po tym, jak dowiedzieliśmy się, czym jest dystans społeczny, uderzyło mnie to dość mocno. Nie dzwonię tak często do znajomych - wysyłamy SMS-y, korzystamy z WhatsApp lub odpowiadamy na historie innych użytkowników na Instagramie. Coraz częściej też telegram. Ale teraz dzwonimy.

Zmiana nastąpiła szybko, jakby ludzie byli bez tchu i musieli uzupełnić płuca wypowiadanym słowem. Przyjaciele, z którymi nie rozmawiałem od miesięcy, a nawet lat, chcieli poznać moją córkę przez Skype lub Duo. Jakby nigdy nie dostali kolejnej szansy.

W przypadku braku fizycznego dotyku wystarczają nam dźwięki, ekrany i uśmiechy.

Naprawdę nie potrafię opisać niepokoju codziennej rutyny z zeszłego tygodnia bez manifestacji ucisku w żołądku: obudź się, sprawdź liczby. Zjedz dziecku śniadanie i spróbuj przybrać radosną minę. Zrób kawę, zacznij pracę i odtwórz pozór normalności. Ale teraz nic nie jest normalne, prawda? Wszyscy utknęliśmy, udając, że nawet odizolowani w domu, wciąż dążymy do tych samych celów. Jednak rzeczywistość jest taka, że ​​po prostu próbujemy to przeczekać.

Verizon oferuje Pixel 4a za jedyne 10 USD miesięcznie na nowych liniach Unlimited

Robimy więc to, co naturalne: rozmawiamy. W przypadku braku fizycznej bliskości ustalamy następną najlepszą rzecz. Piszemy, piszemy maile, meldujemy się na Instagramie czy Facebooku, ale przede wszystkim dzwonimy. Staramy się odtworzyć to, co straciliśmy, w jedyny możliwy sposób, i robimy to naturalnie, nie myśląc o tym.

Naprawdę starałem się zrównoważyć moją masochistyczną potrzebę poznania każdego najmniejszego szczegółu tego, jak sprawy idą nie tak pragnienie uwolnienia się od wiru, odłączenia się i próby skupienia się na ludziach, których mam blisko mnie, mojej żonie i córka. (I mój pies, który jest Bardzo Dobrym Szczenięciem.) Ale potrzeba wyciągnięcia ręki jest silna i nieubłagana i pomimo mojego upodobania do wnętrzności, nie mogę się powstrzymać od tego, że chcę przebywać w pobliżu innych ludzi. Więc dzwonię.

Słuchałem też wielu podcastów, zarówno o pandemii COVID-19, jak i dosłownie wszystkiego alew zależności od mojego nastroju. Komfort rozmowy w moim uchu był satysfakcjonujący od porannych spacerów z psem Codzienny na jakikolwiek wspaniały album Analizować wnikliwie jest w tym czasie sekcjonowanie. Staram się słuchać każdego Odpowiedz wszystkim (a jeśli nie słuchałeś odcinek 158, zrób to teraz) i To amerykańskie życiei ostatni sezon Invisibilia było niesamowite.

Jedną z dominujących mądrości w Internecie jest to, aby nie tracić czasu. Mówią, że wykorzystaj ten przestój i jak najlepiej go wykorzystaj. Jeśli nie możesz pracować, naucz się nowej umiejętności; jeśli utkniesz w domu bez udogodnień, które uważasz za oczywiste każdego dnia, znajdź - nawet budować - alternatywy. W tych epitetach jest dobre znaczenie, ten sam ton, który sprzedaje się w milionach książki lotniskowe z F * ck w tytule, ale nie winiłbym nikogo za zignorowanie błagania o wykopanie ukrytych bryłek produktywności z odchodów tej bardzo złej sytuacji.

Boję się i na pewno nie boi się to przyznać. Martwię się o zdrowie mojej rodziny, moich przyjaciół, o ekonomię i, nie trochę melodramatycznie, o samą strukturę naszego wspólnego społeczeństwa. Nie sądzę, by było to alarmistyczne stwierdzenie, że jest to bezprecedensowe i że, podobnie jak kilka innych wydarzeń w naszym życiu, wszyscy będziemy pamiętać, co robiliśmy lub czego nie robiliśmy, kiedy wirus uderzył. Główną różnicą jest to, że tym razem jest internet i porządek w schronisku, a nie ma linii mety.

Daniel Bader

Daniel Bader jest redaktorem zarządzającym Android Central. Kiedy to pisze, na głowę spadnie mu góra starych telefonów z Androidem, ale jego Dog będzie go chronił. Pije zdecydowanie za dużo kawy i za mało śpi. Zastanawia się, czy istnieje korelacja.

instagram story viewer