Artykuł

Z biurka redaktora: Jak P30 Pro stał się moim przypadkowym ulubionym telefonem

protection click fraud

Możemy chcieć zareagować rozsądnie lub z umiarkowanymi emocjami, gdy coś podważa twoje przekonania, ale jak wszyscy wiemy, łatwiej to powiedzieć niż zrobić. Jeśli ktoś mówi ci, że nienawidzi twojej ulubionej drużyny piłkarskiej lub koszykarskiej, bierzesz to do siebie - i dlaczego nie, to prawda Twój zespół!

Kiedy powiedzą ci, że nie powinieneś czegoś lubić, możesz podwoić i delektować się tym jeszcze bardziej, po prostu na złość tej osobie. Tylko po to, by utwierdzić się w przekonaniu, że lubienie tego przedmiotu jest w porządku i dobre.

I chociaż smartfony i marki, które reprezentują, nie są całkiem tak kontrowersyjne jak kiedyś - większość telefonów wygląda stosunkowo podobnie i wszystkie są cholernie dobre, nawet w niższych przedziałach cenowych - ludzie nadal czują się niesamowicie dumni lub obolali, gdy ta firma jest chwalona lub wyśmiewany. Nie szukaj dalej odpowiedzi na to proste pytanie w kanale Windows Central na Twitterze, aby zdać sobie sprawę, jak potężne jest powinowactwo do tego, co oznacza martwy produkt.

Co było lepsze?
Lumia 1020 czy Lumia 1520? 🤔 pic.twitter.com/KMYIBIMEeM

- Windows Central (@windowscentral) 18 lipca 2019 r

Wspominam o tym, ponieważ zacząłem używać Huawei P30 Pro zaraz po jego premierze w marcu. Jak zwykle, korzystałem z niego przez kilka tygodni i odkładałem go ponownie, gdy przechodziłem na inne, a potem kolejne urządzenie testowe, ale ostatecznie, pod koniec maja, wziąłem go ponownie, gdy byłem przygotowany do wyjazdu za granicę przez pięć tygodni. I od tamtej pory jest w mojej kieszeni każdego dnia. Nie spodziewałem się, że tak się stanie, zwłaszcza, że ​​używałem go u szczytu kontrowersyjnej i ciągłej walki Huawei o legalność z rządem USA. Użyłem go, mimo że nie wiedziałem, czy otrzyma aktualizacje platformy, czy poprawki bezpieczeństwa (później potwierdzono, że tak) i użyłem go pomimo protestów prawie wszystkich, których spotkałem, że był to „telefon szpiegowski”, który kradł wszystkie moje rzeczy.

Nie mam wewnętrznej wiedzy, czy Huawei działa w imieniu chińskiego rządu, czy też czy w przeszłości dokonywał nikczemnych rzeczy (chociaż jest na to wiele dowodów teoria). Współpracuję z zespołem PR firmy Huawei, gdy pojawiają się produkty, i wysłuchuję opinii na temat mocnych stron ich sprzętu sieciowego. Byłem w pokoju, gdy kierownictwo Huawei potępiało jego złe traktowanie ze strony rządów międzynarodowych, w szczególności Stanów Zjednoczonych, jednocześnie umacniając swoje stanowisko, że są prywatną firmą bez motywacji do prowadzenia cyberwojny w imieniu chińskich komunistów Przyjęcie.

Takie rozmowy są zwykle w kontekście uruchomienia telefonu konsumenckiego lub wspierania innego, mniej kontrowersyjnego projektu, a kontrast zawsze wydaje mi się dziwny - telefony to duży biznes dla Huawei, ale są też stosunkowo niskimi stawkami w porównaniu z kontrolą oraz późniejsze wdrożenie sprzętu sieciowego, który będzie (lub nie będzie, w zależności od stanowiska rządu) zasilać 5G nowej generacji sieci. Jak każda firma przeżywająca zaporę, Huawei musi na zewnątrz udawać, że wszystko jest w porządku, próbując manewrować przez potężną burzę.

To właśnie w takim środowisku postanowiłem zatrzymać kartę SIM w P30 Pro i po prostu o tym zapomnieć - ja potrzebowałem telefonu, który działałby szybko, miał dobrą żywotność baterii i mógł robić niezmiennie dobre zdjęcia w każdym środowisko. P30 Pro sprawdził wszystkie te pola, a potem niektóre. Przeszedłem od tolerowania EMUI 9.1 do korzystania z niego; Przeszedłem od podziwiania i doceniania telefonu do przewracania się za niego.

W najbliższych dniach będziesz czytać podobne opinie od dwóch innych osób na tej stronie. Nie było to zaplanowane w ten sposób, ale mimo wszystko jest to interesujący zbieg okoliczności; P30 Pro po cichu poprawił się od czasu premiery w marcu i okazuje się solidny. To pierwszy flagowiec Huawei, z jakiego korzystałem, a który nie irytował mnie kiepskim oprogramowaniem.

I nie, nie sądzę, żeby Huawei robił cokolwiek złośliwego oprogramowania w swoich telefonach. Gdyby tak było, Google by tego nie zrobił poszedł do nietoperza dla firmy podczas ostatnich negocjacji z administracją Trumpa. I dopóki Departament Handlu nie złagodził ograniczeń dotyczących współpracy Huawei z firmami amerykańskimi, mógł to być ostatni telefon wypuszczony przez Huawei od jakiegoś czasu. I jeszcze.

Więc oto jesteśmy - mam wszystkie te inne telefony na biurku i nadal szczęśliwie używam P30 Pro i prawdopodobnie będę go nadal używać, dopóki nie wyjdzie Note 10. Może po prostu się starzeję, ale nie przeszkadza mi trochę przewidywalności. Zwłaszcza kiedy to daje mi takie zdjęcia.

instagram story viewer