Artykuł

Skrzynka odbiorcza Google - rok później

protection click fraud

Gdy Inbox został ogłoszony jako pierwszySzybko podskoczyłem po zaproszenie do usługi. Gmail od lat był moim domyślnym klientem poczty e-mail i nie miałem żadnych problemów z jego działaniem, ale spodobały mi się pomysły stojące za Inbox. Pomysł, że moje konto e-mail może być czymś więcej niż tylko śmietnikiem do komunikacji i reklamy, ale także listą zadań i funkcjonalnym systemem celów, był więcej niż trochę pociągający.

Na początku przełączałem się między Gmailem a Inboxem, nie byłem jeszcze gotowy, aby w pełni przekazać pocztę ten nowy system, ale zaledwie rok temu w końcu przestawiłem się na pełne korzystanie ze skrzynki odbiorczej i nie oglądałem się za siebie.

Od czasu do czasu zobaczysz, jak ktoś publikuje raport o tym, że e-maile są w zasadzie najgorszą rzeczą, jaką muszą robić każdego dnia. Jest to najniższa forma komunikacji dla tych z nas, którzy są przez cały czas podłączeni do wszystkiego, a to głównie dlatego, że jest do bani. Musisz codziennie segregować swoją skrzynkę e-mail, przeglądając e-maile promocyjne, e-maile z przypomnieniami i e-maile o śledzeniu przesyłek. Wiesz, rzeczy, które chciałbyś oznaczyć jako spam, ale nie możesz, ponieważ są albo niejasno związane z pracą, albo być może będziesz musiał je później wyśledzić. Nie mamy nic przeciwko wysyłaniu e-maili, kiedy musimy, ale pomysł zajmowania się skrzynką odbiorczą jest przeważnie bezcelowym obowiązkiem. Albo wyszkoliłeś się w szybkim segregowaniu wiadomości, albo twoja skrzynka odbiorcza jest śmietnikiem i przejmujesz się tylko nową wiadomością i funkcją wyszukiwania.

Przeciętnie odkładam 2-3 e-maile w tygodniu, w wyniku czego liczba e-maili, z którymi się kontaktuję, dramatycznie wzrosła.

Byłem szczęśliwie w tej drugiej grupie przed Inboxem. Gdy przyszedł e-mail, sprawdzałem powiadomienie i przechodziłem dalej. Żadnych folderów, żadnych tagów, tylko wysypisko wszystkiego, o czym myślałem, że pewnego dnia może mnie zainteresować. Dzięki połączonym w wątki rozmowom Google mogłem szybko znaleźć rozmowę, kiedy jej potrzebowałem, i tylko to się dla mnie liczyło. Przyjaciele, którzy polegali na e-mailach jako na uporządkowanej rzeczy, którą organizowali, patrzyliby z przerażeniem, gdy przeglądałem coś w poszukiwaniu. To był bałagan, ale to było zło konieczne i poświęcałem temu tyle uwagi, na ile mogłem sobie pozwolić.

Inbox wprowadził dla mnie nowy sposób korzystania z poczty e-mail, a pierwszym krokiem było niezwykle łatwe posortowanie wszystkich bzdur. Na początek wyniki wyszukiwania wielu rzeczy często kończą się lepszymi wynikami w stylu karty. W tym pakiecie jest zorganizowanych 30 e-maili promocyjnych i chociaż jeden z nich może mieć plik kupon na pizzę Papa Johna, który możesz wykorzystać w ten weekend. Wiem, że mogę go później poszukać, jeśli chcieć. Dotknij przycisku, przenieś wszystkie te wiadomości do archiwum i skończ z tym. Jeśli zobaczę, że coś, co wiem, będzie ważne później, ale chcę, aby pojawiło się to jako przypomnienie, odkładam wiadomość. Przeciętnie odkładam 2-3 e-maile w tygodniu, w wyniku czego liczba e-maili, z którymi się kontaktuję, dramatycznie wzrosła. O wiele rzadziej zapominam o tych wiadomościach i chociaż rzadko używam czegoś innego niż funkcja drzemki do określonej daty, funkcja drzemki według lokalizacji jest niesamowita podczas podróży do pracy.

Prawdziwym MVP dla mnie w Inbox jest przypinanie. Przypinam wszystko, co moim zdaniem może być ważne tego dnia, i odkładam lub zamiatam wszystko inne. Ostatnią rzeczą, jaką robię na telefonie każdej nocy, jest radzenie sobie z pozostałymi pinami lub odkładanie tych wiadomości, jeśli wiem, że jutro się nimi zajrzę. Pod koniec każdego tygodnia pracy usuwam pozostałe szpilki w ten sam sposób, w jaki postępuję z listą rzeczy do zrobienia. Nie poluję aktywnie na Inbox Zero, ale często jest to wynik mojego obecnego przepływu pracy, gdy wybieram się w weekend.

instagram story viewer